Dobieranie współpracowników

Kilka lat temu pracując na stanowisku kierownika w jednej z firm handlowych miałem pełną dowolność w dobieraniu sobie kadry. Postanowiłem skorzystać z tej okazji zatrudniając jako moich współpracowników kilku kumpli- mówi Marek, obecnie pracujący jako kierownik ds. sprzedaży Gdańsk.

-Na początku wszystko wydawało się wspaniałe, koledzy ze szkolnej ławy, mnóstwo możliwości do spotkań i rozmów. Po pracy czas na wspólny wypad do baru.

Szybko jednak okazało się, że bardzo trudno jest wyznaczać granice których nie należy przekraczać, własnym przyjaciołom. W jaki sposób upominać kumpla, żeby zabrał się do pracy? W jaki sposób odmówić mu urlopu w najgorętszym okresie w firmie czy poinformować o cięciach w budżecie? Sytuacja szybko zrobiła się napięta i wieczorami każdy z nas marzył by być z dala od siebie.

Nie wywiązując się z zadań wzbudziłem zainteresowanie prezesa naszej firmy. W efekcie w ciągu kilku tygodni straciłem pracę i kumpli.

Startując na kierownicze stanowisko w kolejnej firmie wiedziałem już, że kwestię rekrutacji pozostawię specjalistom.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *